Motoryzacja to konieczność, ale i stopniowe niszczenie środowiska naturalnego. Jak dotąd, większość samochodów poruszających się po drogach emituje produkty spalania. Elektryczna auta, to na razie rzadkość. Z emisją spalin coraz trudniej radzimy sobie w dużych miastach. Odpowiedzią na ten problem są stworzone na przykład w Niemczech strefy ekologiczne. Do stref takich mogą wjeżdżać samochody, które spełniają normy w zakresie emisji spalin. Strefy te są oczywiście oznakowane. Na początku każdej z nich stoi znak z odpowiednim słowem widniejącym w czerwonej obwódce. Pod tym znajdują się koła w kolorach odpowiadającym naklejkom, z którymi można wjechać. Naklejki normy emisji spalin występują w trzech kolorach: zielonym, żółtym i czerwonym. Nabywa się je w niemieckich stacjach rejestrujących pojazdy, a także wszędzie tam, gdzie możliwa jest diagnoza samochodu pod względem emitowania spalin. Każdy pojazd otrzymuje naklejkę z widniejącym na niej numerem rejestracyjnym. Naklejki normy emisji spalin muszą być naklejone na przednią szybę pojazdu, oczywiście od środka. Wjazd do strefy ekologicznej bez naklejki karany jest mandatem w wysokości 40 Euro. Wyjeżdżając do Niemiec warto sprawdzić jak nasz samochód sprawdza się w zakresie dbania o środowisko. Najgorzej pod tym względem jest z autami nieco starszymi, które nie mają katalizatorów lub mają przestarzałe typy tych urządzeń. W internecie można znaleźć szczegółowe zasady przydzielania poszczególnym pojazdom naklejek w różnych kolorach odpowiadającym różnym klasom eko. Strefami ekologicznymi nie muszą przejmować się właściciele lekkich pojazdów mechanicznych, takich jak motorowery, motocykle itp. Ograniczenia emisji spalin nie obejmują również ciągników leśnych i rolniczych, a także jeżdżących urządzeń i maszyn. Strefy ekologiczne są całkowicie dostępne także dla samochodów przewożących chorych i karetek pogotowia. Osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności mogą też wjeżdżać do tych stref, niezależnie od posiadanych pojazdów.