Samochodowe podróże do Czech są coraz bardziej popularne. Przodują w nich mieszkańcy Polski południowej, którzy mają najbliżej. Czechy warto odwiedzić, chociażby po to by zobaczyć wiele zabytków, niesamowitą zabudowę Pragi itp. zanim jednak rozpoczniemy podróżowanie po Czechach na własną rękę, musimy wykupić tzw. winietę. Jest to opłata za poruszanie się po czeskich drogach. Opłata ta naliczana jest za dni, a nie za kilometry. Chcąc jeździć po Czechach przez dziesięć dni, na winietę musimy wydać ponad 300 CZK. Na terytorium tego kraju możemy wjechać bez paszportu, ponieważ należy on do strefy Schengen. Musimy jednak posiadać dowód osobisty, którego ważność nie mija wcześniej niż za 6 miesięcy od daty wyjazdu. O dowód możemy być poproszeni podczas zwykłej kontroli drogowej. Brak ważnego dokumentu skutkuje dotkliwą karą finansową. Karę w postaci mandatu zapłacimy także wtedy, gdy w naszym samochodzie nie będzie zapasowego kompletu żarówek i bezpieczników. Z mandatem musimy liczyć się też w przypadku gdy zapomnimy o trójkącie ostrzegawczym i apteczce z gumowymi rękawicami w środku. Jeżdżąc po Czechach trzeba bardzo uważać na pieszych. Mają oni tam bezwzględne pierwszeństwo. Przejechanie na przejściu komuś przed nosem nie wchodzi w grę. Podobnie ma się rzecz z rowerzystami. Policja bardzo pilnuje, by kierowcy przestrzegali ich praw. Planując podróżowanie po Czechach, dobrze znać limity prędkości. W miastach i terenach zabudowanych jeździ się z prędkością 50 km/h. Poza miastami można poruszać się z największą prędkością 90 km/h. Na czeskich autostradach jeździmy nie szybciej niż 130 km/h. Podróżowanie po Czechach może odbywać się tylko i wyłącznie z włączonymi światłami mijania. Obowiązek używania ich trwa przez całą dobę i przez okrągły rok. Za jazdę bez świateł zapłacimy mandat w wysokości 2000 CZK. Na czeskich drogach nie wolno korzystać z urządzeń wykrywających radary. W czasie jazdy nie dozwolone jest używanie komórek.
